niedziela, 27 grudnia 2015

Skutki dorastania w narcystycznej rodzinie

Jeśli wychowała Cię osoba z NZO (Narcystyczne Zaburzenie Osobowości) będzie to miało ogromny wpływ na Twoją osobowość i Twoje dorosłe życie. Być może całe, jeśli się jej w porę nie przeciwstawisz.

Narcystyczna matka jest osobą, która stawia własne potrzeby ponad potrzeby innych, w tym własnych dzieci. Jej perspektywa jest egoistyczna, skoncentrowana na sobie. Z upływem czasu uczysz się, że jej potrzeby są ważniejsze niż Twoje i zaczynasz się poczuwać do obowiązku dbania o nią. Zabiegasz o jej zadowolenie. Taką samą postawę masz wobec innych. W dorosłym życiu często stajesz się ofiarą wykorzystania, gdyż automatycznie przedkładasz potrzeby innych ludzi nad swoje. Tak w pracy, jak i w rodzinie. Inni bezustannie przerzucają swoje obowiązki i odpowiedzialności na Ciebie. Nie umiesz niczego odmówić, a jeśli to zrobisz, czujesz się winna. Nauczyła Cię tego Twoja narcystyczna matka. Ponieważ nie zaspokajasz swoich potrzeb, często czujesz się sfrustrowana, nieszczęśliwa, rozgniewana. Nie na tyle jednak, by odważyć się skoncentrować na swoich potrzebach.

Jako dziecko rozpaczliwie pragniesz uwagi i zainteresowania swojej matki. Ona jest jednak tak pochłonięta swoją osobą, że dla Ciebie już nic nie zostaje. Starasz się więc zasłużyć na jej zainteresowanie i akceptację, dążąc do bycia ideałem. „Miłość”, która daje Ci Twoja matka jest warunkowa – obwarowana wieloma wymaganiami, które musisz spełnić, by na nią zasłużyć. Warunki te są tak wyśrubowane, że żadna żywa istota nie jest w stanie ich spełnić. Jesteś skazana na porażkę w tych staraniach. Przez ciągłe niespełnianie jej oczekiwań i jej ogromny krytycyzm, czujesz się gorsza od innych, nieadekwatna, niewłaściwa. Z czasem internalizujesz przekonanie swojej matki, że nie jesteś dość dobra. Twoje poczucie własnej wartości jest bardzo niskie albo niestabilne – czujesz się dobrze, kiedy Cię chwalą, ale najmniejsza porażka, czy najmniejszy błąd i czujesz się bezwartościowym zerem. To prowadzi do depresji i wahań nastrojów, które mogą Cię dręczyć przez całe dorosłe życie.

Często przez całe życie uczysz się i pracujesz, żeby udowodnić matce i sobie, że jesteś coś warta. Jesteś tytanem pracy, zaniedbujesz dla pracy życie rodzinne, osobiste, swoje zdrowie. Nigdy nie czujesz się dość dobra, nigdy nie czujesz, że wystarczająco się starałaś. W życiu osobistym stawiasz sobie wysokie standardy – masz być idealną matką, idealną żoną. Nie masz szans tego osiągnąć, a jeśli nawet przez chwilę Ci się uda, nie zmienia to Twojego własnego obrazu. Uważasz, że nikt Cię  naprawdę nie lubi, nie jesteś warta miłości. Twojej matce udało się poprzez wieloletni, okrutny krytycyzm wszczepić Ci przekonanie, że jesteś nikim. Możesz przez chwilę być łaskawie nie odrzucana, ale tylko wtedy, gdy robisz, co ona Ci każe. Nawet jeśli osiągniesz jakiś obiektywny sukces, np. zawodowy, uważasz, że nie ma on wartości, póki nie potwierdzi tego Twoja krytyczna matka, a ona tego nigdy nie zrobi. Albo myślisz, że udało Ci się przez czysty przypadek, że łatwo się wyda, że tak naprawdę niczego nie wiesz i nie potrafisz. Żyjesz w ciągłym strachu przed zdemaskowaniem, że nie jesteś wcale taka dobra w tym, co robisz. Tak, jak Twoja matka, która tylko czekała, by zdyskredytować każdy Twój sukces. Brakuje Ci wiary we własne siły, nawet jeśli obiektywne fakty świadczą o tym, że ją masz. Oczekujesz porażek. Często nie podejmujesz wyzwań życiowych, bo nie wierzysz, że może Ci się udać. Sukcesy Cię przerażają – czujesz, że na nie nie zasługujesz albo, że za chwilę spotka Cie za nie jakaś straszliwa kara od losu. Twoja matka tak długo Cię karała za każdy Twój sukces, że uwierzyłaś, że to coś złego. Przez dziedzictwo narcystycznej matki często nie osiągasz w życiu tyle, na ile pozwala Twój potencjał i możliwości.

Wieloletnie odrzucenie, cierpienie z powodu emocjonalnego dręczenia ze strony matki, a jednocześnie strach przed odrzuceniem przez nią, sprawia, że oddzielasz się od swoich uczuć. Odrzucasz negatywne uczucia, strach, żal, gniew, bo Twoja matka ich nie akceptuje. Proces ten nazywa się dysocjacją. Z czasem na tyle tracisz kontakt ze swoimi uczuciami, że ginie też radość i przyjemność. Jesteś osobą, która sama nie wie, co właściwie czuje. Nie wiesz, czego pragniesz, co Cię boli, a co raduje. Nie wiesz, gdzie przebiegają Twoje granice, a wieloletnie gwałcenie Twoich praw, sprawia, że nie reagujesz, kiedy ktoś Cię ewidentnie krzywdzi. Innym ludziom łatwo jest naruszać Twoje granice, bywasz ofiarą mobbingu w szkole, czy miejscu pracy. Drapieżnicy, często narcyzi, tak jak Twoja matka wyczuwają, że nie masz dość sił i przekonania na temat własnych praw, by stanąć w swojej obronie.

C. D. N.

1 komentarz:

  1. Chyba najważniejsze w tym wszystkim jest dogłębne zrozumienie problemu i nauczenie się traktować siebie ze zrozumieniem i dobrocią a nie tak, jak traktowała mnie narcystyczna matka. To względem siebie mam zachowywać się wzorowo a nie względem toksycznej osoby. Opis określający w punkt problem z toksyczną matką. Gratuluję! Sama nad tym pracuję i uczę się tego z mniejszymi i większymi potknięciami. Lepiej późno niż wcale - jeżeli chodzi o mnie.

    OdpowiedzUsuń

Z uwagi na tematykę bloga i konieczność chronienia jego Czytelniczek i Czytelników przed emocjonalnymi nadużyciami, wszystkie komentarze będą moderowane.