sobota, 19 sierpnia 2017

Wciąż żyję :)

Dziękuję serdecznie za listy, komentarze, wyrazy sympatii i troski o mnie. Dawno nie było mnie na blogu, bo wciągnęły mnie życiowe sprawy.

Podjęliśmy decyzję o wyprowadzce z kraju. Przygotowanie takiego ruchu jak znalezienie domu, zdobywanie nowych rynków dla firmy, znalezienie odpowiednich szkół dla dzieci itd. to olbrzymia operacja.

Teraz jesteśmy na urlopie po tym tytanicznym wysiłku, choć jesienią pewnie nadal będzie dużo do zrobienia. We wrześniu mamy także nadzieję otrzymać już jakieś rozstrzygnięcie w sprawach sądowych z moją matką. Jesteśmy dobrej myśli, ale nie ukrywam, że obawiam się, czy sąd zachowa niezależność po ostatnich zmianach w prawie.

Wkrótce pojawi się tutaj wpis o narcystycznej hipochondrii.

A tymczasem krótki film, o tym, jak przytulić dziecko w sobie: