środa, 6 kwietnia 2016

Kiedy narcystyczna matka umiera

Każda osoba, która nie utrzymuje kontaktów z matką zastanawia się, co poczuje w dniu, w którym dowie się, że jej matka jest na łożu śmierci lub zmarła.

Umieranie to jest chwila, w  której - jak być może sądzisz - może dojść do jakiegoś przełomu. Podsumowanie życia, żal za grzechy, chęć zadośćuczynienia. Chęć uporządkowania swoich spraw. To (między innymi) czują normalni ludzie w obliczu zbliżającej się śmierci. Niestety, Twoja narcystyczna matka nie jest normalną osobą. Narcyzi się nie zmieniają. Jeśli Twoja matka przez całe życie była opresyjna i okrutna, pozostanie taka do śmierci. Normalni ludzie popełniają błędy, czasem poważne, czasem się z kimś pokłócą nawet na długo. Ale kiedy przyjdzie na nich pierwsza poważna życiowa refleksja (dla niektórych wcześniej - przy pierwszej poważnej chorobie, stracie kogoś bliskiego, dla innych - dopiero w perspektywie własnej śmierci), potrafią przeprosić, wyciągnąć rękę. Ale nie narcyza. Nie zakładaj nigdy, że ona zrobi w tej sytuacji to, co Ty byś zrobiła. To nie jest normalna osoba.

W głębi serca marzysz o pojednaniu się z matką i choć raz w życiu chciałabyś usłyszeć od niej Kocham cię, wybacz mi. Poczuć, że masz dobrą, kochającą matkę. Że jednak zrozumiała, jak bardzo pobłądziła. Nie przywiązuj się do tej nadziei. Perspektywa nadchodzącej śmierci, sprawia, że narcyza skupia się jeszcze bardziej na sobie. Na wypieraniu tego, że umiera, że jest stara, niesprawna, zależna, że władza nad życiem i śmiercią nie należy do niej. Pryskają jej narcystyczne iluzje. To samo w sobie jest tak wielkim urazem, że zamiast złagodzenia postawy umierającej narcyzy spodziewaj się raczej jej zaostrzenia. Ona cierpi, bardzo cierpi i ktoś musi za to zapłacić - najlepiej córka i reszta zależnego od narcyzy otoczenia.

Dla niektórych narcyz śmiertelna choroba to ostatnia okazja do odegrania wielkiego melodramatu, którego ona będzie główną aktorką. Wreszcie cała uwaga na nią! Takie sytuacje są bardzo emocjonalnie drenujące, wielu ludzi opuszcza tarczę, poluzowuje granice, licząc na jakieś nadzwyczajne zbliżenie. Tymczasem dla wielu narcyz to idealna okazja, by jeszcze raz rozegrać rywalizację między Złotym Dzieckiem a Kozłem Ofiarnym. Matka będzie napuszczać Twoje rodzeństwo na Ciebie, opowiadając mu na osobności jak bardzo je kocha/ceni, zaś jaka niedobra jesteś Ty - Kozioł Ofiarny.  Będzie judziła i szczuła, Ciebie i Twoje rodzeństwo przeciwko sobie, mówiąc, co i komu zapisze w spadku. Spróbuje skorumpować Twoje rodzeństwo obietnicą spadku. Skłoni was, byście licytowali się, kto więcej dla niej zrobił, kto jest lepszą córką czy synem. Od jednej z czytelniczek usłyszałam historię o tym, jak umierająca na raka narcystyczna matka skłóciła ze sobą kompletnie brata i siostrę, obiecując każdemu, że zapisze mu cały majątek, jeśli wyrzeknie się rodzeństwa i będzie je aktywnie zwalczać. Rodzeństwo zerwało więzy, doszło do okropnych scen. Po jej śmierci okazało się, że zapisała wszystko... Radiu Maryja. Na pewno wspaniale się bawiła, napawała swoją ważnością, kiedy oszustwem nakłoniła dorosłe dzieci by walczyły o jej względy.

Dla narcyzy to jeszcze jedna okazja by obwinić Kozła Ofiarnego o wszystkie swoje nieszczęścia. To Ty, jej odrzucona córka, będziesz według jej słów i narzekań winna temu, że ona jest śmiertelnie chora i musi odejść. Będzie miała do Ciebie pretensje o rzeczy, na które nie masz żadnego wpływu. Będzie oczekiwała od Ciebie heroizmu i dokonywania cudów.

Narcystyczna matka podejmie ostatnią, tym bardziej więc desperacką próbę, by Ciebie zniszczyć. Skorzysta z tego, że pragniesz zgody, kierowana żalem z powodu nadchodzącego ostatecznego rozstania. Choćbyś więc nie wiem jak bardzo pragnęła usłyszeć od matki przepraszam, dziękuję i kocham, nie otwieraj swoich granic, nie burz murów obronnych. Jeśli zmiękniesz, ona natychmiast to wykorzysta. Nie spotkałam się jeszcze, ani osobiście ani w literaturze z narcyzą, która przeprosiła i poprosiła o wybaczenie swoją córkę na łożu śmierci. Przeciwnie - nękanie może się nawet zwiększyć, spodziewaj się większej desperacji narcyzy, by poprawić swój wizerunek w oczach własnych i innych, bo im bliżej do śmierci, tym bardziej odczuwa ona swoją marność. Spodziewaj się więc, że matka może oskarżać Cię o krzywdy, zaniedbania, opuszczenie jej w potrzebie itd. Choćbyś warowała przy jej łożu śmierci 24 godziny na dobę spełniając jej wszelkie zachcianki.

Jeśli utrzymujesz Zero Kontaktu z matką, czy powinnaś stawić się u jej łoża, kiedy dowiesz się o tym, że jest umierająca? Nie powinnaś, ale możesz, jeśli chcesz i realistycznie zastanowisz się nad tym, po co to robisz? Jeśli pragniesz zadośćuczynienia, nie otrzymasz go. Jeśli pragniesz jej na końcu wygarnąć, to nic nie pomoże, a jeszcze narcyza oskarży Cię, że atakujesz umierającą osobę. Jeśli liczysz, że ona będzie Cię lepiej traktowała albo przeprosi, nie licz na to. W najlepszym wypadku będzie Cię traktowała tak, jakby nigdy Cię nie skrzywdziła, jakby nie wydarzyło się wszystko to, co doprowadziło do zerwania kontaktów, a Wasze stosunki były normalne, zanim zachorowała. Nie będziesz miała prawa do swoich uczuć, do wspominania, że coś było nie tak. Próba wracania do przeszłości spotka się z postawą typu Zamknij się, bo ja tu umieram.

Jeśli jednak zdecydujesz spotkać się z umierającą matką, nigdy nie przebywaj z nią sama, bo wtedy może Cię szczególnie napastliwie potraktować, a zaraz potem powiedzieć rodzinie, że na nią napadłaś, biedną, umierającą matkę. To typowa narcystyczna manipulacja - oskarżanie ofiary o to, co się jej zrobiło. Zwróć uwagę, że to nie matka Cię przywoła do swojego łoża. A już na pewno nie poprosi Cię osobiście, byś się z nią spotkała. To będzie co najwyżej wezwanie na dywanik. Najbardziej prawdopodobne, że wezwie Cię któryś z krewnych, jej latających małp, apelując do Twojego sumienia i robiąc inne rzeczy, które wywołując w Tobie poczucie winy, zmuszą Cię do uległości.

A co, jeśli dowiedziałaś się, że Twoja narcystyczna matka zmarła? Czy iść na pogrzeb? Jak ją wspominać? Co napisać w nekrologu, jaką mowę wygłosić na pogrzebie? Kiedy umarł mój przyzwalający ojciec, trzeba było przygotować mowę na pogrzeb. W wykonaniu mojej matki była to istna hagiografia. Mój ojciec miał pewne zalety i jest parę rzeczy, za które mu jestem wdzięczna, ale w całej tej powodzi lukrowanych kłamstw, tylko kilka zdań było moich - reszta została napisana pod jej dyktando. Nie pozwoliła mi nawet na najlżejszą szczerość na temat zmarłego, zabroniła wspominać o wielu rzeczach, które koniec końców stawiały go w ludzkim świetle (np., że łatwo wpadał w złość, ale nigdy nie chował długo urazy). To był ostatni raz, kiedy przełknęłam tego rodzaju przemoc (nawet w ostatnim pożegnaniu z ojcem nie mogłam powiedzieć prawdy!). Ustąpiłam, bo ostatnie, czego pragnęłam, to awantura nad trumną, do której niewątpliwie by doszło. Kiedy Twoja narcystyczna matka będzie umierała, będzie miała taki sam stosunek do podsumowania jej życia. Albo ideał, albo cisza. Tego samego spodziewaj się od rodziny po jej śmierci.

Jeśli moja matka będzie umierająca, na pewno jej nie odwiedzę, ani w żaden sposób nie nawiążę z nią kontaktu. Kiedy umrze, dominującym uczuciem będzie ulga. Żałobę po matce przeżywam już teraz, więc kiedy naprawdę umrze, będzie to już tylko formalnością. A poczuję ulgę, bo póki ta psychopatka chodzi po powierzchni Ziemi, stanowi dla mnie zagrożenie. Póki ona żyje, nie wiem, co znowu zdoła wymyślić, by mi dokuczyć. Nie życzę jej śmierci, ale powitam ją z ulgą. Na pogrzeb również nie pójdę, bo nie zamierzam uczestniczyć w tym pełnym hipokryzji cyrku, jakim jest wspominanie zmarłej narcyzy. Nasza kultura zawiera przykazanie, że o zmarłym albo dobrze, albo wcale. Wybieram więc milczenie.

Jeśli jednak chcesz się wybrać na pogrzeb, zastanów się: jak zareagujesz, kiedy ktoś Ci będzie składał kondolencje? Czy będziesz w stanie szczerze pocieszyć osoby, które będą po zmarłej płakać? Jak opowiesz o zmarłej, kiedy ktoś Cię wywoła do wypowiedzi na konsolacji? Wreszcie - jak obronisz się przed osądzaniem i krytykowaniem? Może się okazać, że nie wystarczy, że pójdziesz na pogrzeb, będziesz zachowywała się godnie i cicho: Przyzwalający ojciec lub Twoje rodzeństwo może wprost żądać, żebyś w demonstracyjny sposób rozpaczała po kimś, kto Ciebie nigdy nie kochał. Mimo tego, że doskonale wiedzą, że ta osoba Cię całe życie krzywdziła. Możliwe, że będziesz odczuwała żałobę - po dobrych chwilach, po tym, kim nigdy Twoja matka nie była, po swoich cichych marzeniach o jej miłości. W końcu to dopiero śmierć jest prawdziwym kresem wszelkiej nadziei. Ale Twoja żałoba nie będzie Twoją prywatną sprawą - będzie nacisk, byś ją przeżywała dokładnie tak, jak życzą sobie Twoi krewni, poddani narcyzy - ich zdaniem, nawet w tej sprawie nie masz prawa do własnych uczuć i realizacji własnych potrzeb. Jeśli wśród Twojej rodziny są narcyzi, mogą wykorzystać okazję, by przyciągnąć do siebie uwagę. Mogą Cię obwiniać i  krytykować publicznie. Pogrzeby i śluby to wymarzone dla nich chwile, by zrobić dramatyczną scenę Twoim kosztem. Takie okazje są pełne emocji, więc wrogo nastawieni, agresywni narcyzi pozwolą sobie nawet na więcej niż zwykle: napad werbalnej czy fizycznej agresji, wrzaski czy inne zachowanie, które będą próbowali usprawiedliwiać utratą kontroli nad sobą. Moja matka, jak została wdową, stała się jeszcze bardziej agresywna i napastliwa niż zwykle, bo uważała, że jej sytuacja pozwala na wszelkie okrucieństwo wobec mnie. Być może przejdzie Ci przez myśl, żeby pójść na pogrzeb, żeby wesprzeć swoich krewnych. Zastanów się jednak, czy naprawdę jesteś im to winna? Latami pozwalali na przemoc narcystycznej matki wobec Ciebie, służyli jej, pomagali, udawali, że nic nie widzą, po zerwaniu wzięli jej stronę nie pytając Cię nawet, co się naprawdę wydarzyło. Czy naprawdę uważasz, że potrzeby tych ludzi powinny stać nad Twoimi?

Po śmierci narcyzy może Cię czekać jeszcze jedna niemiła niespodzianka: zostaniesz wydziedziczona albo pominięta w testamencie. Nawet jeśli wywiązywałaś się ze swoich obowiązków córki, jeśli nawet nie tylko utrzymywałaś kontakty z matką, ale to właśnie Ty opiekowałaś się nią, kiedy stała się stara i niedołężna. A pieniądze dostanie np. Twój brat, Złote Dziecko, który w czasie ostatnich pięciu lat trzy razy do niej zadzwonił. To taki ostatni akt złośliwości z jej strony: chce władać i karać Cię nawet po śmierci. Wielu ludzi latami znosi prześladowanie, okrucieństwo, poniżenie, całościowo opresyjne zachowanie, bo liczą, że po śmierci toksycznych rodziców odziedziczą ich majątek. Uważają, że to kiepska, bo kiepska, ale zawsze jakaś rekompensata za lata złego traktowania. Lepsze pieniądze niż nic. To złudna nadzieja. Dostałam sporo listów od czytelniczek, które bardzo wiele poświęciły matce, a potem zostały bez słowa pominięte w jej ostatniej woli. Dodatkowo, narcyza może skłonić Twojego ojca, by Cię pominął - tak stało się u mnie, ojciec krótko przed śmiercią wszystko zapisał matce. Należy mi się jednak zachowek, którego wypłaty matka odmówiła. Sprawa jest złożona w sądzie, matka nie ma szans, bo mam dużo dowodów na to, że wywiązywałam się należycie z obowiązków córki wobec ojca. Robiłam to z miłości, a nie dla pieniędzy (sama dorobiłam się wszystkiego, co mam) i nie myślałam wtedy o "zbieraniu kwitów". Na szczęście to co mam, w zupełności wystarczy. Tobie jednak radzę zbierać dowody swojej postawy jako córki: listy, e-maile, smsy, billingi telefoniczne, zdjęcia z wizyt u rodzica, rachunki za prezenty, leczenie, usługi, które dla nich opłacałaś. Spodziewaj się, że rodzina będzie oburzona, że chcesz swojej części spadku. Moja matka, kiedy upomniałam się o zachowek, była oburzona, uważała, że nie mam miłosierdzia i mszczę się na niej (!). Jako typowa narcyza uważała, że ma jakieś specjalne uprawnienia i prawo o zachowku jej nie dotyczy. Więcej o tym pisałam tutaj. W czasie procesu spodziewam się krwawej jatki: bezczelnych kłamstw, fałszywych świadków. Ale zniosę to - zachowek po ojcu mi się należy i basta, nie spocznę, póki go nie dostanę. Kiedy matka przegra w sądzie z pewnością będzie uważała się za wielce skrzywdzoną, a ja będę "zła i okrutna". Choć to oni mnie skrzywdzili pomijając mnie w spadku. Radzę Ci także zbierać dowody na to, jak Cię matka traktuje na wypadek, jeśli zechce Cię pozwać o alimenty. Ona to może zrobić nawet jak nie będzie w niedostatku, bo uważa po prostu, że zaspokajanie jej potrzeb to Twój obowiązek. Jest jednak możliwość uniknięcia alimentów także z powodu tego, że matka jest ich niegodna. Więcej na ten temat dowiesz się od prawnika.

Więcej o śmierci narcystycznego krewnego: When your abuser dies.

Tak by wyglądał szczery nekrolog opresyjnej matki: Abuser's obituary.

Prawda we wspomnieniu o zmarłej: Truth + Obituary

12 komentarzy:

  1. tak, ja też liczyłam na jakąś oznakę prawdziwej matczynej miłości przed jej śmiercią.
    na jedno zdanie, które dla mnie przekreśliłoby 30 lat jej terroru. na przykład: "córeczko, bardzo cię kocham i przepraszam, jeśli kiedykolwiek sprawiłam ci ból".
    tymczasem ostatnie jej słowa do mnie na łożu śmierci brzmiały:
    "żałuję, że nie mam siły, żeby cię zmusić, żebyś zrobiła to, co ja chcę"
    K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam :). Trzy lata temu wyjechałam z córką, żeby się uwolnić. Nie pozostawiłam ani telefonu, ani adresu zamieszkania - pisała maile, nasyłała na mnie kuzynkę ;). Niedawno dowiedziałam się za pośrednictwem maila, że powoli zbliża się do kresu sił, w związku z czym przepisuje wszystko na "złote dziecko" - do takiej samej reakcji namówiła mojego ojca alkoholika. Ja sądzę, że nie ma takich pieniędzy, dla których człowiek miałby się dawać upokarzać. Co do kampanii oszczerstw, myślę, że najlepiej nie obracać się w kręgu "jej służby". Najlepiej mieć swoje życie, a nie być dodatkiem do cudzego życia i służyć zaspokajaniu cudzych potrzeb. Pozdrawiam wszystkich ludzi wolnych ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to, żadne pieniądze nie są tego warte. Dziękuję za celny komentarz i serdecznie pozdrawiam :-).

      Usuń
  3. Słowa narcystycznej matki mojego męża przed naszym ślubem, których nigdy nie zapomnę "życzę ci żeby to twoje małżeństwo się rozpadło". Nie mam słów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jjjjjjjaaaa ale teściowa to Kawał łobuza i jeszcze gorzej bym to określił... Ps. Trzeba było jej odpowiedzieć. Żeby się twoje słowa w gówno obrócily i zostały w Twojej rodzinie...

      Usuń
  4. Słowa narcystycznej matki mojego męża w dniu mojego ślubu z jej synem: "Może ona (ja) będzie Twoją żoną ale moją synową nigdy!"...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam i nie mogę uwierzyć, jak wszystko to, co Państwo piszecie, pokrywa się z moją rzeczywistością. Moja rodzicielska skłóciła już wszystkie swoje dzieci i całą rodzinkę. Temat zapisu mieszkania jest cały czas poruszany, chociaż mówię jej że nic od nie chcę i nawet napisałam jej to w oświadczeniu, które sobie schowala. Ponadto moją matką postarala się o to, żebym nigdy nie miała spokoju, pisząc mi w smsie, że po śmierci będzie mnie często odwiedzać. Tak więc w przyszłości przy różnych sytuacjach będę miała cały czas w głowie jej słowa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czlowiek umierajac jest 'uspiony' do czasu sadu ostatecznego, kiedy to bedzie powolany do odpowiedzi za swoje czyny,te zle i te dobre. Na ich podstawie zostanie oceniony...Jestem chrzescijanka, 2ychowalam sie jako katoliczka, wiele katolickich 'praktyk' jednak nie jest zgodne z moim postrzeganiem wiary i Pisma Swietego,wiec zostalam po prostu chrzescijanka chodzaca do kosciola katolickiego,bo to tylko znam. Tyle ze wstepu,a teraz chcialabym odpowiedziec osobie ktora napisala ze po smierci mamy bedzie przypisywac rozne sytuacje do jej mamy duszy straszacej ja. Otoz nie ma czegos takiego, ale za to tak dziala diabel,ktory opetal nasze mamy i ktory nawet po ich smkerci chce nadal wzniecac trwoge w nas.Zatem prosze sie nie bac,a tylko pomodlic w chwilach gdy bedzie Pani tak chciala myslec,ze to zemsta mamy...Ja sama mam taka matke. To co opisane w jest w tym tekscie odzwierciedlalo moje zycie. Dopiero kilka miesiecy przeczytalam o narcysystycznej mamie,i teraz wszystkie kawalki puzli ukladaja sie w calosc. Zrozumienie tegoz problemu bardzo mi pomaga przestac sie obwiniac i zyc spokojnie, oraz stracic nadzieje ze mama sie zmieni. Te matki nigdy sie nie zmienia. Moje pytanie do Was jest nastepujace? Jako ze wierze w Pana Boga, 10 przykazan swietych mowi,czcij ojca swego i matke swoja. Jak mamy do tego podchodzic? Moje zycie wyglada jak wyglada z powodu szponow zaborczosci,krytyki i kontrolujacego zachowania mojej mamy. Choc za kazdym razem chcialabym napisac 'matki'. Sily na wybaczenie poniewieranie nastawianie calej rodziny lacznie z rodzenstwem juz nie mam,a co mam robic by spelniac wole Pana Boga i jego przykazan?
    Dziekuje za posta,on otworzyl mi persektywe na dalsze i doglebne analizowanie powodow zachowan kobiety ktora mnie urodzila,wychowala i mentalnie zniszczyla,lacznie z zabiciem mojego marzenia o byciu lekarzem chirurgiem, poniewaz cale zycie obwinialam siebie i wierzylam ze to moja wina, az w koncu poczucie wlasnej wartosci bylo nieistniejace. Mama nadal mnie uderzala, nawet na oczach mojego dziecka,gdy mialam ponad 30 lat. Jestem samotna na obczyznie,wracam z wizytami do kraju by po 3-4 dniach slyszec kim jestem. Czy Pan Bog mi wybaczy jesli calkowicie sie odetne? Ale jak to zrobic,gdy moje dziecko bardzo lubi jedynego dziadzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ten post mógłby rozwiać Twoje wątpliwości: https://narcystycznirodzice.blogspot.com/2016/04/religijna-narcystyczna-matka.html

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój narcystyczny mąż od dwóch lat umiera na raka. Zmusił mnie bym zrzekła się mieszkania na rzecz jego córki. Po dość ostrej awanturze usłyszałam , "Ty wiesz, że gdybym miał więcej siły to nasza rozmowa wyglądałaby inaczej." Wziął mi wszystko po 20 latach dając swojej córce że słowami " Ty nie potrzebujesz dużo bo jesteś oszczędna. Zresztą dostaniesz część mojej renty.To ci starczy." On jest krótko przed śmiercią. A ja miotam się między współczuciem że cierpi a czekaniem aż umrze. I też mówił że jak nie będę przestrzegac jego zakazów to będzie mnie straszył po śmierci.

    OdpowiedzUsuń

Z uwagi na tematykę bloga i konieczność chronienia jego Czytelniczek i Czytelników przed emocjonalnymi nadużyciami, wszystkie komentarze będą moderowane.