środa, 26 kwietnia 2017

Uwaga, narcyz. Sygnały ostrzegawcze, część 1.

Droga Czytelniczko i Czytelniku, dziękuję za wsparcie po moim ostatnim wpisie. Bardzo je doceniam, czuję, że nie jestem sama. Choć denerwuję się tym, co ma nastąpić, wierzę, że za rok powinnam mieć już wszystkie te sprawy załatwione. Mam nadzieję, że uda mi się odpowiedzieć wkrótce na wszystkie listy. Każdy czytam i odpowiadam, jak tylko czas pozwala. Dziękuję za cierpliwość.

Dziś piszę o czymś, co powraca w listach i wydaje mi się bardzo ważne - inni narcyzi.

Narcystyczna matka to nie jedyna osoba z tym zaburzeniem, jaką spotkasz w życiu. Będąc córką narcystycznej matki masz dużą szansę związać się z narcyzem. Przede wszystkim dlatego, że oferuje on relację, do jakiej jesteś przyzwyczajona. I choć nie jest dla Ciebie optymalna, wiesz, jak się w niej poruszać. Często nie znasz żadnych innych wzorców, po prostu nie wiesz, jak wygląda normalny związek.
Rozstanie z narcyzem to piekło na ziemi. Dzielenie z nim opieki nad dziećmi wymaga niebywałej odporności i umiejętności chronienia siebie i dzieci przed manipulacją. Napiszę o tym jeszcze w przyszłości. Dziś o tym, jak rozpoznać, że mężczyzna/kobieta, która się Tobą interesuje, może być narcyzem.

Niektórych narcyzów spotkasz na drodze zawodowej. Wielu z nich osiąga wysokie stanowiska, bo brak empatii ułatwia im szybkie wspinanie się po szczeblach kariery, nawet po przysłowiowych trupach. Nie jestem w ekspertem w tej dziedzinie, ale mogę polecić blog Jak zarządzać po ludzku, traktujący o wielu problemach psychologicznych w pracy, w szerokim kontekście. I z wyjątkowo niespotykanym w naszym kraju, humanistycznym podejściem.

W swoim życiu spotkasz też kobiety, na pozór przyjazne, urocze i perfekcyjne. Piękne, wykształcone, ze wspaniałą pracą i rodziną. Takie, które chciałabyś naśladować jako matka, pracownica, pani domu. Takie, z którymi chcesz się zaprzyjaźnić, naśladować je, grzać się w ich blasku. One też będą chciały zostać Twoimi przyjaciółkami. Ale za cenę pełnego posłuszeństwa i nieustannego jej podziwiania.

Najlepiej trzymać się z dala od takich ludzi, nie podejmując nawet prób negocjowania z nimi zasad związku czy przyjaźni. Tylko jak ich rozpoznać, jak się nie zaangażować, jak wycofać się w porę, zanim stanie się to bardzo kosztowne?

Jest sporo takich symptomów, sygnałów ostrzegawczych. Kiedy je zobaczysz, w Twojej głowie powinny się zapalić czerwone lampki alarmowe. Przytoczę tutaj najczęstsze z tych, które powinny wzbudzić w Tobie niepokój i skłonić do jak największej ostrożności.


  • Twój nowy mężczyzna czy nowa przyjaciółka absolutnie Cię uwielbia i to od pierwszej chwili znajomości/związku. On uważa, że nigdy nie był tak zakochany jak w Tobie, że połączyła Was wyjątkowa relacja, nie znał nikogo takiego jak Ty wcześniej. Znajomość rozwija się w porażającym tempie: po tygodniu on chce się do Ciebie wprowadzić, a po miesiącu mówi o ślubie. Bardzo szybko poznaje Cię ze swoją rodziną/przyjaciółmi. Jest niezwykle romantyczny, zasypuje Cię prezentami, czekoladkami, deklaracjami. Organizuje romantyczne wieczory we dwoje, wypady i kolacje przy świecach. Twój nowy mężczyzna uważa, że wszystko co robisz i mówisz jest cudowne, lubi to samo co Ty, je to samo co Ty i pójdzie wszędzie tam, gdzie Ty.
    Jeśli to nowo poznana przyjaciółka, po tygodniu kupuje dla was dwie bransoletki z napisem "Kasia i Zosia przyjaciółki na zawsze".  Nowa przyjaciółka nosi takie same ubrania, maluje się tym samym kolorem szminki i naśladuje Cię we wszystkim. Chce być zawsze i wszędzie z Tobą. Dzwoni do Ciebie kilkanaście razy dziennie. Wciąż mówi, jaka jesteś wspaniała, piękna, mądrą, jak Cię uwielbia i cieszy się, że jesteście przyjaciółkami.
    Takie zachowania to tzw. bombardowanie miłością, stosowane często w sektach, intensywne i nie do końca uzasadnione stanem faktycznym, zalewanie drugiej osoby bezkrytycznym uwielbieniem i adoracją. Szczególnie trafia do osób, który brakuje poczucia własnej wartości, ciepła, zainteresowania i miłości ze strony bliskich. Wiele z nas ma takie braki i do nich odwołuje się narcyz, omotując swoją ofiarę. To nie przypadek, że narcyz wybiera właśnie Ciebie na swoją kochankę czy przyjaciółkę. Nie chodzi tutaj tylko o Twoje obiektywne zalety, ale także to, że jesteś spragniona akceptacji, miłości i podziwu, których nie miałaś w domu rodzinnym. W dodatku, jako ofiara przemocy w rodzinie pochodzenia, często masz ponadprzeciętną empatię, współczucie dla słabszych, chęć ich chronienia i brania na siebie odpowiedzialności za innych. Wszystkie te cechy będą przez narcyza skrzętnie wykorzystane.
  • Twój mężczyzna wydaje się zbyt dobry, by być prawdziwy. Jest idealny, czyta Ci w myślach, zgaduje każde życzenie, sprząta każdy pyłek z drogi. Nie ma żadnych wad. Trochę wydaje Ci się to dziwne, ale wstyd Ci, że w ogóle go o cokolwiek podejrzewasz. Taki ideał? To samo dotyczy przyjaciółki - jest skończoną doskonałością, jej rodzina jest idealna, dzieci cudowne, praca pociągająca, a ona sama jest dusza towarzystwa, wokół której ludzie gromadzą się, jak wokół słońca. Uważaj. Nie ma ludzi idealnych. Jeśli przyjaciółka czy mężczyzna nie mają żadnych problemów, wad, trudności, prawdopodobnie po prostu je ukrywają, a najważniejszy dla nich jest ich fałszywy publiczny wizerunek.
  • Narcyz kojarzy się z pewnym siebie osobnikiem, który lubi szpanować, ale czasem ich strategia jest zupełnie inna. Twój nowy mężczyzna albo przyjaciółka mają bardzo ujmującą osobowość ofiary losu, która wzbudza w Tobie współczucie i chęć chronienia ich: są delikatnymi wrażliwcami, którzy mają w życiu pecha. Wkrótce usłyszysz od niego lub od swojej nowej przyjaciółki, jak to skrzywdziło ich życie/pracodawca/rodzina, a najbardziej jego była kobieta/jej poprzednia przyjaciółka. Narcyz szuka w Tobie czułego serca. W pewnym sensie, to dla Ciebie komplement, że narcyz wybrał Ciebie, bo on zawsze bierze sobie na cel osoby empatyczne, wrażliwe i współczujące. Wie, że takie łatwo omotać wzbudzając w nich litość i poczucie winy, jeśli poznają się na jego charakterze i będą chciały odejść. Takie przedstawianie siebie, jako biednej ofiary innych, ma jeszcze jeden cel: obniżenie Twoich wymagań od narcyza, po to, by mógł na Tobie pasożytować. Przecież jeśli Twój nowy mężczyzna jest niezrozumianym przez świat, niedocenianym artystą, nie możesz oczekiwać, że pójdzie do pracy i będzie zarabiał na Wasze dzieci, prawda? Tak samo nowa przyjaciółka: nie odmówisz jej przecież swojego zatankowanego samochodu, pożyczki i będziesz stale zajmować się jej dziećmi, bo przecież ona taka biedna, porzucił ją mąż, a wredny szef wyrzucił z pracy.
  • Twój nowy mężczyzna wydaje się człowiekiem nieustraszonym, robi to, czego nie wolno, kłóci się z szefami, łamie konwencje, podważa autorytety, lubi ryzykować. Na początku może się to nawet wydawać pociągające, bo wszystkie lubimy odważnych mężczyzn. U narcyza wynika to jednak z jego przekonania o własnej wyższości, staniu ponad prawem. Jego zasady nie obowiązują. Ani prawa fizyki. To, co początkowo wyda Ci się atrakcyjną pewnością siebie takiego mężczyzny, jest tak naprawdę arogancją, a odwaga - ryzykanctwem i brawurą. I tak, jak okazuje on lekceważenie zasadom obowiązującym w miejscu pracy, uczelni, wśród ludzi, tak samo wkrótce okaże Tobie lekceważenie dla zasad panujących w związkach intymnych. Ba, nawet będzie zdziwiony, że śmiesz spodziewać się od niego dotrzymywania jakichkolwiek umów.
  • Twoja nowa przyjaciółka ma swoją "paczkę". Grupę, o jakiej mówi się zwykle "towarzystwo wzajemnej adoracji", ale jest to adoracja tylko jednej osoby. Subtelnym pierwszym objawem jest choćby to, że ona dominuje każdą konwersację, nawet jeśli jest o Tobie, sprytnie i szybko zmieniając temat na jej ulubiony: o niej i jej wielkości. Członkinie jej paczki mają jedno zadanie: schlebiać jej i zabiegać o jej względy. W paczce toczy się wewnętrzna walka i konkurowanie o względy narcyzy, a Ty, jako nowa zdobycz, na początku będziesz stawiana na piedestale, oczywiście tylko po to, by inne przyjaciółki mogły poczuć się zagrożone i bardziej jeszcze zabiegać o łaskę swojej pani. Kiedy zaś narcyza uzna, że czas wyznaczyć Ci inną rolę w tym towarzystwie, możesz z dnia na dzień spaść na dno hierarchii w tej grupce, bez żadnego uchwytnego powodu. Spodziewaj się, że narcyza będzie was nastawiać przeciwko sobie i zawsze faworyzować jedną osobę z tej grupki, zmieniając faworytkę od czasu do czasu dla podtrzymania napięcia i poczucia bycia najważniejszą osobą, o którą wszyscy się biją. Możesz być tylko sługą i pochlebcą w tej paczce, jeśli się przeciwstawisz się narcyzie, spotka Cię w najlepszym wypadku obmowa i intrygi, w najgorszym ostracyzm.
  • Twój nowy mężczyzna będzie twierdził, że jego poprzedni związek skończył się dawno temu, tylko jego była nie chce mu odpuścić, ciągle go nachodzi, nie pogodziła się z rozstaniem, a on czuje się za nią odpowiedzialny, itd. Szybko jednak się okaże, że związek skończył się niedawno (narcyzi są jak dwuletnie dzieci, nie są w stanie żyć bez opiekuna i żywiciela przez dłuższy czas), albo... w ogóle się nie skończył, a Ty jesteś tą drugą. Bardzo często okazuje się, że jego była nie jest w ogóle świadoma, że to koniec. Bo narcyz wybierze sobie taką definicję związku, która będzie mu pasowała. Na  przykład, jeśli nie sypia ze swoją partnerką od miesiąca, albo nie zaprasza jej już na kolacje, to znaczy, że związek jest zakończony, choć ona nic o tym nie wie. Podobnego oszustwa spodziewaj się dla siebie, kiedy on będzie chciał z Tobą skończyć. Narcyz nigdy nie odchodzi od kobiety, nie mając załatwionego nowego związku i miękkiego lądowania.
  • Twój nowy mężczyzna mówi źle o wszystkich swoich byłych kobietach (WIELKA CZERWONA LAMPKA), które według niego są głupie, pazerne, okrutne, niewierne, a teraz narzucają mu się i go nachodzą. Okradły go i puściły w skarpetkach. Zdradziły go i oszukały. Historia jego związków, to pasmo katastrof i wrednych bab, które na niego się uwzięły. On jest cudowny, kobiety okropne. Zawsze on się starał, dążył do utrzymania związku, zabiegał o nie, one nigdy i dlatego się nie udało. Swoją byłą oskarży o najgorsze rzeczy: od tego, że go kompletnie nie doceniała i była niewdzięczną suką, po finansowe wyrachowanie przy rozwodzie i wydawanie alimentów na siebie, zamiast na dzieci. Każda jego była partnerka lub żona to "zła kobieta była". Uczciwy człowiek widzi jakiś swój udział w rozpadzie związku albo przynajmniej uznaje, że się popsuło, ale była żona jest dobrą matką czy wspierała go kiedyś na studiach. Normalny człowiek wie, że mówienie wyłącznie źle o osobie, którą się z własnej woli wybrało, świadczy źle także o wybierającym. Jest też najczęściej kłamstwem. Gdyby jego pierwsza żona faktycznie była jakimś potworem, nigdy by nie tkwił w tym związku 10 lat. Jeśli zaś istnieje zagrożenie, że ją poznasz, on będzie starał się ją najpierw zdyskredytować w Twoich oczach. Powie Ci, że jest psychopatką, mitomanką, oszustką i fałszywie go oskarża z zemsty za rozstanie. Że ma świra na jego punkcie, próbuje go zniszczyć i na pewno naopowiada Ci dużo kłamstw na jego temat. Wszystko to są projekcje typowe dla języka narcystycznego, dążące do odebrania jej wiarygodności. Prawda jest inna: to on próbuje ją zniszczyć. Nawet jeśli jego była rzeczywiście zachowuje się nieracjonalnie, zastanów się, czy nie ma to związku z tym, jak on ją potraktował. Bo jego związki często kończą się dramatem: nierzadko będą tutaj zdrady, katastrofy finansowe, grube nielojalności, awantury, sprawy na policji, a nawet próby samobójcze. Oczywiście, on będzie tłumaczył, że jego była to po prostu wariatka. Nie wierz w to. Jeśli wszystkie jego byłe kobiety są niezrównoważone, to znaczy, że albo on je do tego doprowadza, albo wybiera sobie takie. Tak czy inaczej, to nie jest mężczyzna na życie. Bo tak samo potraktuje Ciebie, kiedy przestaniesz mu dostarczać narcystycznego zasilania albo dostrzeże ciekawszy obiekt na horyzoncie.

C. D. N. 

2 komentarze:

  1. Z wielkim zainteresowaniem śledzę wszystkie Twoje wpisy i z niecierpliwością czekam na kolejne. Jestem córką narcystycznej matki, ale mam też w bliskim otoczeniu inną narcyzę. To kobieta z rodziny i chcąc nie chcąc spotykam ją przy wielu okazjach i za każdym razem po takim kontakcie czuję się fatalnie. Jest dokładnie tak jak piszesz, to dusza towarzystwa oczywiście pod warunkiem, że towarzystwo nie spuszcza z niej wielbiącego wzroku, początkowo sama byłam pod ogromnym wrażeniem jej osoby. Jest bardzo atrakcyjna fizycznie, przywiązuje niezwykłą wage do wyglądu, ma fantastyczną pracę, osiągnięcia i rodzinę. W rzeczywistości męża traktuje jak parobka na usługach, na co on z uśmiechem się godzi.Dzieci wychowuje w przekonaniu ,że nie mogą mieć własnego zdania, są prowadzone do psychologa kiedy nie spełniają jej oczekiwań, generalnie wszystko dzieje się pod jej dyktando, a ona musi być w centrum uwagi. Do ludzi odnosi się w zależności od ich pozycji społecznej, jeśli człowiek nie jest w stanie niczego jej zaoferować lub o zgrozo skazić w jakiś sposób jej wizerunek, zostaje wykluczony z otoczenia, przykład:dla chorej i zniedołężniałej babci nie znalazła miejsca przy stole, powiedziała, że może jeść w swoim pokoju! Będąc w jej towarzystwie odczuwam silny dyskomfort psychiczny, pozornie ona jest miła, ale przy każdej okazji stara się pokazać swoją wyższość i to w każdej dziedzinie. Pomimo, że mam świadomość jakim jest człowiekiem, to czuję się po kontakcie z nią sponiewierana psychicznie.Nie jestem niestety mistrzynią ciętej riposty i najczęściej nie potrafię odpowiedzieć tak aby poszło jej w pięty. Stąd moje pytanie, czy jest jakiś sposób aby unieszkodliwić taką osobę? Wiem, że nie powinno się zwracać na nią uwagi (co staram się czynić) i być ponad to, tylko ta bezczelność aż się prosi,aby zbić ją z pantałyku. Z drugiej strony zauważyłam że ignorowanie tej osoby pobudza ją do eksponowania swojego ego. Oczywiście nikomu z towarzystwa wzajemnej adoracji nie przyjdzie nawet do głowy, że jest cos niestosownego w jej zachowaniu,raczej pieją z zachwytu nad jej opowieściami i kiwają ze zrozumieniem gdy ona szydzi z innych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd wiem, że jestem z narcyzem
    1, Pierwszy etap związku był „sielanką absolutną”, narcyz imitował Twoje cechy charakteru, szybko wyznał miłość i powiedział Ci, że jesteś jego bratnią duszą, w ogóle się nie kłóciliście.
    2, Musisz spełniać lub dopasowywać się do dziwnych upodobań swojego partnera np.; jem tylko jedzenie z Tesco, ogórki nie mogą mieć ogonków, moje ubrania możesz prać tylko w (wstaw dowolne) – ma to na celu, zabsorbowanie Twojego czasu i wymuszenie dozgonnego posłuszeństwa
    3, Ciągle zgadujesz, co on chciałby robić (kupić, jeść, jak spędzać czas) boisz się podjąć decyzję w obawie przed agresją (werbalną lub fizyczną)
    4, Wasze życie odbywa się według schematu
    • Kłótnia>
    • Separacja (tortura ciszą, albo jedno z was się wyprowadza) >
    • Iluzja zrozumienia(na ogół Ty przepraszasz i przyjmujesz winę dla świętego spokoju) >
    • Przywrócenie dawnego porządku, (czyli mimo obietnic i porozumienia, nic się nie zmieniło)>
    • Napięcie (im bardziej jesteś uległa tym bardziej irytujesz go uległością, jeśli jesteś asertywna to denerwuje go Twój brak posłuszeństwa – nie możesz uniknąć rosnącego napięcia)>
    • Kłótnia(rozpoczęcie następnego cyklu) >Separacja>Iluzja zrozumienia>Przywrócenie dawnego porządku>napięcie>Kłótnia
    5, Zasady, które obowiązują Ciebie i dzieci nie obowiązują Twojego partnera.
    6, Wypowiada się z pogardą o emocjach,
    7, Łamie zasady, kłamie i oszukuje bez mrugnięcia okiem i wyrzutów sumienia
    8, Aby utrzymać Cię w przekonaniu, że szaleństwo, które nazywacie swoimi związkiem ma sens mówi Ci, że wasza miłość (rodzina) jest wyjątkowa i nikt nie zrozumie zasad w niej panujących.
    9, Zastanawiasz się czy z Tobą jest coś nie tak, bo według Twojego partnera nie potrafisz nic zrobić „tak jak powinnaś” i chodzi mu o proste czynności takie jak robienie zakupów, higiena osobista czy prowadzenie samochodu.
    10, W rozmowie narcyz przedstawia swoje wady, jako zalety np.:, jeśli ma skłonności do agresji nazywa ją męskością, a jeśli kradnie mówi „jak sam nie wezmę to mi nikt nie da”, kiedy kłamie i ktoś mu wierzy mówi, że ma tzw. „dobrą gadkę”
    11, Jest arogancki w stosunku do osób, na których mu nie zależy, kelnerki, sklepowej lub taksówkarza (Ty też jesteś taką osobą, jeśli uważa, że go kochasz)
    12, Używa poczucia winy, żeby Cię kontrolować – mówi ci- „Nic dla mnie nie robisz!!!” Choć bardzo się starasz
    13, Niszczy okazje takie jak Święta Bożego Narodzenia, Urodziny czy Wesela
    14, Musisz tłumaczyć się za niego rodzinie i przyjaciołom
    15, Torturuje Cię ciszą – jesteś karana nieistniem za nieposłuszeństwo, milczy i ignoruje mimo Twoich błagań o rozmowę/pomoc
    16, Jest wspaniałym ojcem w obecności widowni – staje się potworem bez uczuć przy jej braku
    17, Boisz się jego reakcji
    18, Denerwujesz go, jeśli jesteś chora, w ciąży lub potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy- nie masz prawa zajmować jego czasu.
    19, Okazjonalnie dostajesz bardzo drogi prezent, albo wylewne wyznanie ( zdarza się to na ogół raz na kilka miesięcy po to, aby Ci to kiedyś wypomnieć, jako przykład jego „starania się”)
    20, Podejmuje ważne decyzje dla was obojga bez uwzględnienia Twoich poglądów.
    21, Flirtuje w Twojej obecności lub zdradza oskarżając Cię jednocześnie o bezpodstawną zazdrość

    Cytat za: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=591856840944700&id=528738293923222&substory_index=0

    OdpowiedzUsuń

Z uwagi na tematykę bloga i konieczność chronienia jego Czytelniczek i Czytelników przed emocjonalnymi nadużyciami, wszystkie komentarze będą moderowane.